Translate

wtorek, 29 grudnia 2015

Zaczarowany las

Chciałabym podzielić się z Wami ciekawą propozycją prezentu dla osób kreatywnych. Pod choinkę dostałam książkę Johanny Basford "Zaczarowany las". Książka ta nie jest do czytania, a do kolorowania! Tak właśnie! Jej wyjątkowość polega na tym, iż nie ważne jest ile masz lat ani kim jesteś. Lubisz kolorować i odkrywać zagadki? To książka dla Ciebie. Oprócz skomplikowanych rysunków do pokolorowania mamy także zadanie. Musisz znaleźć określoną liczbę stworzeń oraz symboli, które pozwolą Ci na końcu rozwiązać zagadkę. Pokażę Wam przykładowe kolorowanki z książki.


Okładka

Przykładowa kolorowanka

Trudniejsza kolorowanka


Pokolorowana pierwsza strona

Pokolorowana kolorowanka
 

poniedziałek, 28 grudnia 2015

Outfit - New Year

Witam Was po Świętach ;] Brzuszki pewnie pełne. Czas na zabranie się do planowania Sylwestra! Miejscówki pewnie każdy ma już obrane. Pojawia się odwieczne pytanie każdej dziewczyny "Co włożyć?". Niezależnie od tego gdzie go spędzicie, warto pomyśleć o ładnym ubiorze by odczuć atmosferę i wejść w Nowy Rok z nową energią! Moja propozycja to dwa bardzo podobne zestawy, pierwszy - typowo imprezowy (klub, zorganizowany bal, większa domówka), drugi zaś będzie odpowiedni na wystawne przyjęcie w domu ;) Zestawy składają się z: imprezowy - naszyjnik DIY, bransoletka czarna, czarne szpilki, czarna torebka, sukienka barokowa; domowe party - bransoletka czarna, czarne szpilki, czarna torebka, sukienka barokowa, bluzka z elementami barokowymi.


Party look

House party look

Oczywiście to tylko jedna z propozycji. Stawiając na czerń minimalizujesz ryzyko wpadki ;) Ten kolor pasuje każdemu, jest klasyczny i można łączyć go z każdym innym kolorem. Jakie są Wasze stylizacje Sylwestrowe?

środa, 23 grudnia 2015

By wygrać trzeba grać

Czy udało Wam się wygrać coś w jakimkolwiek konkursie? W ostatnim czasie udało mi się to dwukrotnie. Jestem bardzo zaskoczona ale także szczęśliwa, że ktoś docenia moje prace. Zachęcam Was gorąco do brania udziału w konkursach, bo naprawdę warto i można wygrać ;)

Pierwszy z konkursów to Maybelline New York "Make it Happen". Konkurs polegał na przesłaniu zdjęcia wraz z opisem "co nowojorskiego jest w Twoim stylu". Pomyślałam - "czemu by nie spróbować?". Udało się, zostałam zwycięzcą dnia ;) Wygrałam kosmetyki - róż do policzków, tusz do rzęs, kredkę do brwi oraz matową szminkę ;) Z chęcią wypróbuję je przy następnej okazji.


Zdjęcie konkursowe


Nagroda na tle NY


Nagroda
























Kolejnym konkursem był wspomniany post wcześniej konkurs na zdjęcie inspirowane świąteczną atmosferą organizowany przez Ambasadę USA w Warszawie. Zacięta walka na lajki trwała przez 3 dni. Sama nie wiem jakim cudem udało się wygrać ale udało się i z tego miejsca każdemu kto włączył się w głosowanie serdecznie dziękuję! Oto zdjęcie, które zostało nagrodzone oraz nagrody (Koc w amerykańską flagę, parasol w amerykańskie barwy, kubek I LOVE NY, przewodnik po USA, american songbook oraz zegarek).


Zwycięskie zdjęcie


Nagrody

Także ja na Gwiazdkę dostanę jeszcze dodatkowe prezenty ;] Serdecznie Was zachęcam do brania udziału w konkursach. Wspaniała zabawa i jeszcze większa przyjemność jeśli coś uda się przy okazji wygrać. To proste - "BY WYGRAĆ TRZEBA GRAĆ".

wtorek, 22 grudnia 2015

Kartki świąteczne

Na wysłanie takiej kartki jest już za późno ale zawsze można ją dodać do prezentu, np. jako "bilecik" do prezentu ;] Napisać życzenia i kilka miłych słów. Własnoręcznie wykonana zawsze będzie bardziej doceniona niż gotowa, kupiona. Poniżej kartki które wykonałam z mamą.


poniedziałek, 21 grudnia 2015

Święta w latach 90-tych

Sklepy wypełnione towarem aż po brzegi, szaleńcze gonitwy po prezenty, "Last Christmas" w głośnikach....Święta tuż tuż. a czy pamiętacie jak było w latach 90-tych? Moim zdaniem było znacznie skromniej, nie było nadprodukcji towarów. Trzeba było brać to co było :D Mimo większych trudności z dostaniem w sklepach wymarzonego prezentu, zawsze otrzymywało się to o czym się marzyło ;] Obecnie rodzice prześcigają się w kupowaniu drogich prezentów swoim dzieciom. Ale czy to ich wina? Dzieci także mają większe wymagania. Kiedyś dostało się maskotkę i to był szczyt. Do dziś pamiętam jak dostałam "różową panterę" i po wyciągnięciu jej z pudła tańczyłam z nią jak głupia haha. Słysząc co dzieciaki chcą na "Gwiazdkę" można dostać bólu głowy. Bo po co 8-latkowi najnowszy smartfon? Prawda, nie jeden dzieciak potrafi lepiej obsługiwać taki telefon niż starszy człowiek ale czy na pewno jest to odpowiedni prezent?

Święta w latach 90-tych kojarzą mi się z:
- prostymi potrawami, bez udziwnień, 12 to było 12 ;],
- większym gronem rodzinnym przy stole,
- radością z prezentów, ponieważ trzeba było się nieźle napocić by dostać to co się potrzebowało,
- śniegiem lub mrozem w Wigilię, bo obecnie możemy o tym pomarzyć,
- wychodzeniem z pokoju, gdy miał przylecieć Mikołaj,
- śmiesznymi ciuchami przy wigilijnym stole,
- wypatrywaniem gwiazdki, mimo że były np. chmury :D

A Wy jakie macie wspomnienia?

Święta dawniej vs święta dziś 


Podoba się zdjęcie? Biorę udział w konkursie inspirowanym świąteczną atmosferą. Czy może być coś lepszego niż słynne rajstopki z lat 90-tych, choinka jakby ją pies pogryzł, cygański dywan (chyba każdy miał taki w domu) i słynne prezenty? Tak, organki ciągle grają!

Zapraszam do lajkowania:

https://www.facebook.com/USEmbassyWarsaw/photos/a.10153877240463945.1073741926.39589683944/10153877241113945/?type=3&theater




niedziela, 20 grudnia 2015

Cheerleading

Może ta nazwa niewiele Wam mówi, choć cheerleading staje się coraz bardziej popularny. Są to "zorganizowane układy składające się z elementów gimnastyki, tańca i akrobacji wykonywane w celu kibicowania zespołom sportowym w czasie meczów." 
Czemu o tym mówię? Przez 4 sezony byłam Cheerleaderką koszykarskiego, euroligowego zespołu Stelmet BC Zielona Góra. Wrażenia? Szczerze polecam - w moim przypadku był to dodatek do studiów. Jednak wraz z ukończeniem studiów magisterskich zakończyła się moja przygoda z tańcem. 

Zaczęło się od tego, że chodziłam na mecze jako kibic koszykówki. Pewnego dnia zobaczyłam informację o castingu. Pomyślałam "czemu by nie spróbować?" i udałam się na casting, mimo przeziębienia oraz totalnej niewiedzy co mnie czeka.  Nigdy nie trenowałam ani tańca ani żadnego sportu na poważnie. Ku mojemu zdziwieniu udało mi się dostać do zespołu. Był 2011 rok, listopad, gdy pierwszy raz po ciężkich treningach wystąpiłyśmy na meczu. Cóż to były za emocje! Do dziś śmieję się z filmików z tamtego okresu :D Z czasem wychodziło nam to o wiele lepiej. Zespół stworzony z prawie samych amatorek to wyzwanie. Poziom taneczny był niestety nierówny. Jedne dążyły do perfekcji, natomiast drugie stały ciągle w tym samym miejscu, w którym zaczynały. Doszło do podziałów wewnętrznych ale zawsze tak jest w dużych grupach ;] Nic nowego. W czasie istnienia zespołu przychodziły nowe dziewczyny, niektóre odchodziły. Będąc w zespole od początku jego istnienia było łatwiej. Nowe dziewczyny musiały nadrobić i nie każda wytrzymywała tempo. Zespół przetrwał do dziś i pewnie będzie istniał dalej. 

Największym sukcesem było dostanie się do Top 8 Euroligowego konkursu EFESTA Dance Challenge. Wystąpiłyśmy również na wielu imprezach charytatywnych, meczach futsalu, galach boksu, festynach, meczach reprezentacji Polski w różnych dziedzinach, meczach siatkówki, drift masters itd.
Konkurs EFESTA

Rada, mały life hack dla dziewczyn, które lubią się ruszać, tańczyć, skakać, kochają sport i mają trochę wolnego czasu na treningi. Spróbujcie ;) Jest co wspominać. Fakt - w dużej mierze zależy to od zespołu do którego się trafi. Wiadomo - gdzie za dużo bab, tam zawsze będą kłótnie. Dziesięć dziewczyn ubranych w te same rzeczy i identycznie uczesanych? Niewiarygodne, a jednak możliwe.

Myszka Miki?
Fryzura meczowa, tapir





















Kolejna sprawa. Pewnie już się domyślacie dlaczego lubię mocny makijaż. Tak, to pozostałość po tańczeniu, tzw. makijaż sceniczny. Musiałyśmy się dość mocno malować by nie wyglądać "blado". Nieświadoma jak wielkie znaczenie ma makijaż na scenie przekonałam się już po pierwszym meczu, gdy zobaczyłyśmy swoje zdjęcia :D Niekiedy w ruch poszły samoopalacze lub wizyty w solarium - lampy na hali powodowały, że wyglądało się jak duch :) Śmieszne były także niektóre stylizacje fryzjerskie. Niewątpliwie byłyśmy widoczne z każdego miejsca na hali. Do śmiechu nie było nam już gdy musiałyśmy w domowym zaciszu jakoś rozplątać wizję fryzjera. Powinnam być już chyba łysa XD 

Makijaż sceniczny

Fot. Piotr Kieplin

Mój zespół
Można napisać książkę co nie raz miało miejsce i z czym musiałyśmy się zmierzyć. Śmieszne perypetie oraz niesnaski w zespole. Nie zapomnę jak oklejałam krzesła do układu taśmą i malowałam markerem by miała kolor czarny (ponieważ były tak zniszczone, że zaczęła wychodzić z nich gąbka). Wszystko działo się przed meczem. 


sobota, 19 grudnia 2015

Kobieta zmienną jest

Odpowiedni strój, makijaż i można zmienić diametralnie swój wygląd. Strojem podkreślić swe atuty, zakryć niedoskonałości. Makijażem natomiast można zdziałać cuda korygując nawet kształt twarzy. Tak tak, każda z nas ma swoje kompleksy, a odpowiedni strój oraz makijaż potrafią to sprytnie ukryć, a jeśli się nie da ukryć to choć skorygować ;] Wiadomo - co za dużo to niezdrowo, więc trzeba znać także umiar w doborze garderoby jak i make upu. Na co dzień nie szalejemy. Za to wieczorem wszystkie chwyty dozwolone? Tu pole manewrów się otwiera. Mocniejszy makijaż? Pewnie! Należy jednak przestrzegać zasad, by nie wyjść na 'manekina'. Moje zasady to przede wszystkim podkreślone oko i nad tym skupiam się najbardziej. Jeśli chodzi o modelowanie, czy też popularne konturowanie twarzy - trzeba mieć 'skilla' bo nie przychodzi to od 'tak'. Znając swe mocne jak i słabe strony jesteśmy w stanie uzyskać wymarzony efekt. Często mamy świadomość w czym nam do twarzy, a w czym nie. Ważne jest także by dobrze się z tym czuć. Jeśli odstrzelimy się jak stróż w Boże Ciało, a nie robimy tego często, to musimy liczyć się z tym, iż ludzie będą się gapić. Mocne barwy przyciągają wzrok, jednak odpowiednio dobrane klasyki (ciemne barwy) mogą okazać się bardziej atrakcyjne niż tzw. "papuga".

Nie ma się co oszukiwać każda z nas bez makijażu wygląda skromnie. Pokażę Wam dziś na moim przykładzie co można uzyskać. Makijaż który wykonałam nie nadaje się na co dzień ale na imprezę jak najbardziej (mam małe zboczenie pod tym względem - lubię mocny makijaż - dlaczego? o tym będzie kolejny post) Wiadomo - odpowiednia fryzura to także istotny element lecz skupię się na makijażu. Poniżej również przykładowa stylizacja na noc i dzień.
Ja przed i po
"Inny przykład przed i po"
Źródło: http://www.papilot.pl/makijaz/23078/5/Makijaz-czyni-cuda-Zobacz-zdjecia-PRZED-i-PO-Kobiety-zmieniaja-sie-nie-do-poznania/2.html
Noc i dzień - przykład stylizacji




piątek, 18 grudnia 2015

Dziewczyny też grają

Myślisz sobie :"Co? Dziewczyna grająca w gry? Musi być z nią coś nie tak...". My dziewczyny gramy w gry z tego samego powodu co wy - chłopaki. Nie ma w tym nic dziwnego, jednakże osobiście spotykam się z tego typu tekstami, gdy przyznaję się do grania. Na youtube można spotkać się z kanałami o tematyce gier prowadzonymi przez dziewczyny. Sama miałam w planach utworzyć taki kanał, ale jeszcze nie czas na mnie ;]
Granie w gry jest wspaniałą rozrywką nie tylko dla facetów. Dla mnie stanowi to formę tzw. "wyżycia się". Uwielbiam główkować nad rozmaitymi zagadkami zawartymi w grach. Ten dreszcz emocji gdy gonią Cię jakieś "kriczersy" (ang. creatures). Gram od zawsze. Od kiedy tylko sięgam pamięcią. Pamiętam jak wciągnął mnie komputerowy świat. Jedną z moich ulubionych gier od zawsze był Tomb Raider. To właśnie przygody Lary Croft były dla mnie pierwszymi jakimi doświadczyłam grając. Zabawne było to, że w pewnych momentach gry człowiek był naprawdę przestraszony :D Uważam, że stare gry mają ten klimat. Wymagały od gracza więcej rozumowania, mimo że były 'kwadratowe". Moje dzieciństwo to przede wszystkim te tytuły: Tomb Raider, Airline Tycoon, RollerCoaster Tycoon, The Sims, GTA, Prince of Persia, NFS, S.W.A.T., itd. Grałam prawie we wszystko. Rozwiązałam mnóstwo zagadek zawartych w grach, dzięki temu łatwiej było mi myśleć logiczne. Nieprawdą jest, że gry nie dają nic prócz rozrywki. Budują wyobraźnię, rozwijają zdolności logiczne, pozwalają nam doświadczyć to czego w prawdziwym życiu nigdy nie będziemy mieli okazji przeżyć.

W co gram obecnie? Skupiam się na grach konsolowych (aktualnie - Far Cry 4). Na PC: Watch Dogs, Euro Truck Simulator 2, The Sims 4.
W te gry gram obecnie 
Rysunek Lary Croft z zeszytu o TR (lat ok. 10)


Przykładowa zawartość zeszytu
Jedna z gier do której mam sentyment

środa, 16 grudnia 2015

Naszyjnik DIY

Od razu zaznaczam, że nie jest to mój autorski pomysł. Znalazłam go kiedyś na jednej ze stron i postanowiłam wykonać podobny. Naszyjnik ten składa się ze wstążek i perełek. Wstążki można dostać w każdej pasmanterii, natomiast perełki różnie (internet, centra kwiatowe itd.). Najlepiej wygląda naszyjnik z dwukolorowymi wstążkami (jedna musi być szersza od drugiej). Perełki jak i wstążki można dostać w dowolnym kolorze. Ogranicza nas tylko własna wyobraźnia.  Naszyjnik taki można również zastosować jako bransoletę. Jest to kolejny kreatywny prezent.
różowo-czarny

kremowo-czarny

złoto-czarny

poniedziałek, 14 grudnia 2015

Świąteczna choinka

Nie musisz już biec do sklepu by kupić ozdoby na święta. Proponuję zrobić je samemu. Czego będziemy potrzebowali do ich wykonania? Styropian, szyszki i klej na gorąco. Wymagające? Materiałowo nie lecz jak to zazwyczaj bywa - brak nam chęci i czasu by zrobić coś własnoręcznie. A co jeśli powiem ci, że to naprawdę wymaga małych nakładów finansowych oraz krótkiego okresu czasu? Tak właśnie! Szukasz prezentu dla bliskiej osoby na święta a nie stać Cię by kupić coś drogiego? Podaruj bliskiej osobie własnoręcznie wykonaną ozdobę. Jest to nie tylko kreatywny pomysł ale także daje poczucie osobie obdarowanej, że nie poszliśmy na łatwiznę kupując tzw. "gotowca", tylko poświęciliśmy swój czas by stworzyć prezent.
Gotowy prezent - szyszkowa choinka
Jak już wcześniej wspomniałam, będziemy potrzebować styropianowego stożka, obręczy lub kuli (sklepy oferują nam różne wielkości), kleju na gorąco oraz szyszek. Oczywiście możemy udekorować nasze ozdoby w dowolny sposób. Ja używałam farb w sprayu (złotej i srebrnej), perełek, papierowych śnieżynek, małych bombek itd. W galerii zdjęć znajdziecie różne warianty - jak można udekorować daną ozdobę. Moim zdaniem ciekawie wygląda, gdy używamy szyszek różnej wielkości, wtedy choinka nabywa naturalności, a nie wygląda jak z taśmy produkcyjnej. Kombinować można w każdy sposób. Wedle uznania i własnych odczuć estetycznych można stworzyć upragnioną ozdobę. Ocenę pozostawiam Wam.
Po lewej gotowa choinka, po prawej po przyklejeniu szyszek do stożka









niedziela, 13 grudnia 2015

Kolorowe włosy? Nic trudnego!

Marzysz o kolorowych włosach? Mam dla Ciebie bardzo prosty sposób by spełnić Twoje marzenie. Nie musisz już farbować włosów na stałe, by uzyskać wymarzony kolor. Wystarczy kreda do włosów, która jest zmywalna do 2 myć.
To wspaniała alternatywa dla osób, które nie boją się eksperymentować z wyglądem! Z okazji finału TBL pomiędzy Stelmetem Zielona Góra a PGE Turowem Zgorzelec, postanowiłam wypróbować kredę na sobie. Jako cheerleaderka drużyny z Zielonej Góry postawiłam na kolor zielony, czyli barwy klubowe. Efekt był naprawdę wow. Kredę naniosłam na mokre włosy, by uzyskać mocniejszy efekt. Na opakowaniu jest napisane, że można nakładać także na suche włosy. Uwaga, podczas suszenia włosów kreda trochę się sypie, więc radzę ubrać się w coś ciemnego. Bardzo lubię makijaż, dlatego mój look podkreśliłam zielonym makijażem.
                                         
Fotografia: Mateusz Wójcik Photography 

sobota, 12 grudnia 2015

Promocje! To co lubimy najbardziej.

Gorączka przedświątecznych zakupów już trwa. Dałam się porwać. W poszukiwaniach prezentów dla najbliższych natknęłam się na mega promocję. Sklep Monnari oferuje aż 50% zniżki na wszystko! Jako zakupoholiczka wprost musiałam "zahaczyć" o ten sklep skuszona wielkim czerwonym napisem.
Tak tak, wiem że to specjalne, marketingowe kroki. Rzeczy są tam naprawdę ładne, każda kobieta znajdzie coś dla siebie. Powstrzymać się jest trudno. Moje dzisiejsze łupy to bransoletka i torebka, czyli akcesoria :) Torebka jest lakierowana w kolorze szarym, zaś bransoletka beżowa. Szczerze polecam przejść się do najbliższego sklepu lub odwiedzić stronę www.emonnari.pl, promocja trwa do 17.12.2015r.

czwartek, 10 grudnia 2015

Stwórz własne buty!

Która z nas nie marzyła o butach idealnych? W dzisiejszych czasach w sklepach mamy tak wiele towarów, że zwykłemu człowiekowi po prostu nie opłaca się "kombinować" i sięga on po gotowe produkty. Jednak są osoby, które pragną stworzyć coś wyjątkowego. Czego potrzeba? To proste.
Po pierwsze - chęci, musi nam się najzwyczajniej chcieć. Zajęcie takie wymaga czasu oraz kreatywności. Dzięki dostępnym na rynku produktom możemy stworzyć praktycznie każdy wzór! 
Po drugie - pieniążków. Nie ukrywam, że czasem jest to dość droga "impreza" (można także użyć substytutów), jednak efekt wart jest każdej wydanej złotówki.

Oto mój handmade: Stelmet High Heels

Co zainspirowało mnie do stworzenia takich butów? Czemu akurat ten wzór? To proste - z miłości do koszykówki. Buty stworzone z myślą o ekstraligowym koszykarskim klubie Stelmet Zielona Góra (obecny Mistrz Polski, drużyna Euroligowa).

Buty są ozdobione tysiącami kryształków Swarovskiego. Używałam specjalnego, elastycznego kleju, tak by pod naporem kryształki nie odpadały od butów. 

Proces ten jest długi. Klej musi dobrze wyschnąć. Ja zaczynałam od obcasa, następnie logo, a później cała reszta. Kolejna sprawa - jaki but najlepiej się okleja? Według mnie najlepiej sprawdzi się lakierowany, jasny but. Przed procesem klejenia należy przetrzeć powierzchnię buta denaturatem.
Efekt - światło dzienne

Nie martwcie się, istnieje także inny, tańszy sposób by wykonać takie buty ;] Hurtownie oferują nam także cyrkonie, np. imitacje szkła. Kryształki dostępne są w różnych rozmiarach.

Co sądzicie? Chcielibyście sami stworzyć takie buty?